image
Nexperia: Jak Holenderski gigant półprzewodnikowy stał się pionkiem w globalnej qojnie technologicznej
Wzrost napięć geopolitycznych, wzajemne obawy o bezpieczeństwo i ostra rywalizacja o kontrolę nad zaawansowanymi technologiami, takimi jak półprzewodniki, coraz częściej przekładają się na bezprecedensowe decyzje polityczne. Jednym z najnowszych i najbardziej wstrząsających przykładów jest historia Nexperii – holenderskiej firmy, która znalazła się w centrum globalnego konfliktu technologicznego, co doprowadziło do interwencji jej własnego rządu. Ta sprawa jest symptomatyczna dla końca ery nieograniczonej globalizacji, gdzie prawa rynku ustępują miejsca racji stanu.
Kontekst historyczny: Od globalizacji do technonacjonalizmu
Aby zrozumieć kryzys wokół Nexperii, należy cofnąć się o kilka dekad. Po upadku Zimnej Wojny Zachód, wierząc, że ekonomiczna współzależność z Chinami doprowadzi do ich liberalizacji politycznej, aktywnie wspierał integrację Państwa Środka z globalną gospodarką. Firmy takie jak NXP (ówczesny Philips Semiconductors) prosperowały w tym otwartym ekosystemie, outsourcingując produkcję i sprzedając aktywa bez większych przeszkód.
Punktem zwrotnym była ogłoszona w 2015 roku przez Chiny strategia „Made in China 2025”, która jasno wskazywała na zamiar osiągnięcia samowystarczalności w kluczowych sektorach high-tech, w tym w półprzewodnikach. W odpowiedzi administracje kolejnych prezydentów USA, począwszy od Donalda Trumpa, a następnie Joe Bidena, przyjęły strategię „technonacjonalizmu”. Polegała ona na użyciu wszelkich narzędzi – od sankcji po subsydia – aby powstrzymać Chiny przed zdobyciem technologicznej przewagi, uznanej za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. To na tym tle rozgrywała się sprzedaż Nexperii.
Nexperia: Odziedziczona perła w chińskich rękach
Nexperia, z siedzibą w Nijmegen, wyrosła z działu produktów standardowych giganta półprzewodnikowego NXP Semiconductors, który został wykupiony przez konsorcjum chińskich inwestorów z grupy Wise Road Capital w 2017 roku. Chociaż transakcja została zaakceptowana przez europejskie i amerykańskie organy nadzoru, wzbudzała niepokoje w kręgach bezpieczeństwa. Nexperia nie produkowała może najnowocześniejszych procesorów, ale stała się „półprzewodnikową naftą” przemysłu – kluczowym dostawcą podstawowych, ale niezbędnych komponentów, takich jak tranzystory, diody i układy logiczne. Jej produkty znajdowały się w milionach urządzeń: od smartfonów i lodówek po systemy bezpieczeństwa samochodów i infrastrukturę krytyczną.
W 2019 roku większość udziałów w Nexperii przejęła chińska firma technologiczna Wingtech. Dla Wingtech był to strategiczny ruch, aby uzyskać dostęp do technologii, patentów i globalnej sieci klientów. Dla holenderskiego rządu była to wówczas jeszcze kolejna transakcja w globalizującym się świecie. Jednak w miarę zaostrzania się „wojny chipowej” między USA a Chinami, aktywa Nexperii nabrały strategicznego, a przez to niebezpiecznego, charakteru.
Sankcje USA jako katalizator kryzysu: Celowe uderzenie czy efekt domina?
Kryzys wokół Nexperii eskalował pod koniec 2024 roku, kiedy Departament Handlu USA umieścił Wingtech na swojej liście podmiotów (Entity List). Oficjalnym powodem było „działanie na szkodę bezpieczeństwa narodowego USA” poprzez próby pozyskiwania wrażliwych technologii dla chińskiej armii i programu rozwoju sztucznej inteligencji. Amerykańskie służby wskazywały na powiązania prezesa Zhanga Xuezhenga z państwowymi conglomeratami zbrojeniowymi.
Decydujący cios przyszedł 29 września 2025 roku, gdy USA rozszerzyły sankcje, obejmując nimi wszystkie podmioty w co najmniej 50% należące do firm już znajdujących się na liście. Jako że Nexperia w 100% należy do Wingtech, firma automatycznie znalazła się na amerykańskiej czarnej liście.
Spekulacje i różne punkty widzenia na motywy USA:
- Punkt widzenia USA: Waszyngton twierdził, że działał z konieczności. Nexperia, kontrolowana przez wrogi podmiot, mogła zostać zmuszona do transferu kluczowych technologii lub sabotażu swoich produktów, co stanowiłoby zagrożenie dla łańcuchów dostaw NATO. Było to logiczne przedłużenie eksportowych kontroli nałożonych wcześniej na ASML.
- Punkt widzenia Chin i część krytyków w UE: Decyzja USA była celowym, agresywnym posunięciem mającym na celu „uszczelnienie” globalnego łańcucha dostaw półprzewodników przed Chinami. Uderzenie w Nexperię, krytycznego dostawcę dla przemysłu motoryzacyjnego, miało wywrzeć maksymalną presję nie tylko na Chiny, ale i na ich europejskich partnerów, zmuszając ich do przyłączenia się do amerykańskiego frontu.
- Punkt widzenia Holandii (początkowo): W Hadze decyzję USA postrzegano z mieszaniną frustracji i przerażenia. Holenderski rząd został postawiony przed faktem dokonanym. Sankcje zagrażały istnieniu narodowego championa i tysiącom miejsc pracy, a Holandia nie miała realnego wpływu na ich nałożenie.
Bezprecedensowa interwencja: Holandia między młotem a kowadłem
Z ujawnionych dokumentów sądowych wynika, że już w czerwcu 2025 roku amerykańscy urzędnicy nieoficjalnie naciskali na holenderski rząd, aby „wyprowadził” Nexperię spółkę spod chińskiej kontroli, sugerując, że jest to jedyny sposób na uniknięcie sankcji. Dla Holandii był to szokujący ultimatum.
Ostatecznie, 13 października 2025 roku, rząd Holandii podjął bezprecedensową decyzję, przejmując kontrolę nad Nexperią na mocy ustawy o dostępności towarów z 1952 roku – prawa stworzonego na wypadek wojny lub poważnego kryzysu. Rząd powołał się na bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa gospodarczego kraju.
Konsekwencje i spekulacje na temat przyszłości:
1. Natychmiastowa reakcja Chin: Pekin zareagował błyskawicznie, nałożywszy embargo na eksport kluczowych surowców i komponentów z Chin do Nexperii, paraliżując jej fabryki w Nijmegen. Oskarżył Holandię o „rażący protekcjonizm i łamanie zasad wolnego rynku”. Relacje handlowe UE-Chiny, już napięte, stanęły przed kolejną, poważną próbą.
2. Załamanie w globalnym łańcuchu dostaw: Jako że Nexperia jest czołowym dostawcą półprzewodników dla przemysłu motoryzacyjnego, jej kryzys wywołał natychmiastową panikę. Ceny komponentów wystrzeliły, a fabryki samochodów na całym świecie zaczęły ogłaszać przestoje produkcyjne. Kryzys udowodnił, jak kruchy jest globalny łańcuch dostaw, nawet przy „prostych” komponentach.
3. Dylemat Unii Europejskiej: Kryzys Nexperii postawił Brukselę w trudnej sytuacji. Z jednej strony, interwencja Holandii była sprzeczna z zasadami jednolitego rynku i wolną konkurencją. Z drugiej, była to defensywna reakcja na amerykańską politykę, która bezpośrednio uderzała w europejski interes gospodarczy. Spekuluje się, że incydent ten przyspieszy prace nad unijną ustawą o odporności gospodarczej (Economic Security Act), która dałaby Komisji Europejskiej podobne uprawnienia do interwencji w strategicznych spółkach.
4. Przyszłość Nexperii – scenariusze:
Scenariusz 1: Tymczasowa nacjonalizacja. Rząd holenderski utrzymuje kontrolę przez kilka lat, „odczepiając” firmę od chińskiego właściciela, a następnie sprzedaje ją zachodniemu inwestorowi (np. niemieckiemu lub amerykańskiemu konsorcjum).
Scenariusz 2: Rozpad. Firma, odcięta od jednych rynków i pozbawiona dostępu do innych, zostaje podzielona i sprzedana kawałek po kawałku, aby spłacić długi.
Scenariusz 3: Długotrwały spór prawny. Wingtech wszczyna wieloletnie postępowania przed międzynarodowymi trybunałami arbitrażowymi, domagając się olbrzymich odszkodowań, co zamraża sytuację na lata.
Wnioski: Nowa Era Geopolityki Gospodarczej
Sytuacja Nexperii jest archetypicznym przykładem nowej rzeczywistości. Firmy technologiczne nie są już tylko podmiotami gospodarczymi, ale aktywami geostrategicznymi. Holandia, kraj o głęboko zakorzenionych tradycjach wolnego handlu, została zmuszona do działania jak państwo w stanie oblężenia, wybierając między gniewem Waszyngtonu a Pekinu. Jej decyzja, choć oficjalnie uzasadniona bezpieczeństwem technologicznym, była w istocie bolesnym przyznaniem, że w epoce wielomocarciowej rywalizacji suwerenność technologiczna jest równie ważna, a może i ważniejsza, niż zasady wolnego rynku. Kryzys Nexperii to nie epilog, a jedynie pierwszy rozdział w nowej, niepewnej erze globalnej gospodarki.